I to jest prawda absolutna, stąd moje wytłumaczenie, dlaczego tak wiele wrzucam zdjęć z patyczkiem w ustach/nad ustami/między zębami. Choć dostałam już reprymendę od koleżanki, że mam przestać z tym ołówkiem, bo wyglądam jak pies aportujący 😊 ubawiłam się baaardzo😊 A teraz dla przypomnienia i będę to powtarzać do znudzenia, aż wszyscy wokół będą uśmiechnięci : 1. Patyk w zębach wymusza uniesienie kącików ust ku górze – mięśnie mimiczne są silnie sprzężone z naszymi emocjami, więc jeśli mięśnie uśmiechają się to nasze emocje stają się pozytywne, poprawia nam się humor. Widzieliście kiedyś uśmiechniętego i jednocześnie smutnego człowieka? Bo ja nie. 2. Podczas uśmiechu napinają się policzki, unoszą do góry, poprawiając cały owal twarzy. To najbardziej naturalne ćwiczenie dla policzków. 3. Patyczek pomiędzy nosem a górną wargą wzmacnia mięsień okrężny ust, powiększając górną wargę, która z wiekiem chowa się do środka. Uśmiechajcie się naturalnie, zawsze, wszak uśmiech dobry na wszystko. Jeśli jednak macie z tym problem, pomóżcie sobie patyczkiem😉
behappyfaceyoga
Comments